Jazda konna jest łatwa i przyjemna zarówno dla jeźdźców jak i dla koni! (czyli szkolenie z Karin Blignault)

W dniach 27-29.05.2014 gościliśmy w Stadninie Koni Moszna fantastycznego jeźdźca i szkoleniowca, panią Karin Blignault.

Rozpoczęliśmy wykładem w którym wdzięcznym modelem był nasz podopieczny - wałach Noe. Na nim Karin tłumaczyła rolę jaką spełniają poszczególne części ciała konia w jego poruszaniu. Każdy mógł też sprawdzić namacalnie jak różni się w dotyku tkanką tłuszczową, więzadła, mięśnie i kości. Mogliśmy się dowiedzieć w jaki sposób ciało konia reaguje na pomoce jeździeckie, dlaczego jeden sposób działania przynosi efekt, a inny nie.

Pierwszego dnia po wykładzie rozpoczęły się zajęcia praktyczne, czyli treningi. Przez kolejne 3 dni mogliśmy obejrzeć niesamowitą metamorfozę 8 bardzo różnych koni. Bez względu na to czy był to koń skoczek, ujeżdżeniowiec na poziomie podstawowym, czy Grand Prix, koń WKKW, czy też koń do amatorskiego sportu lub jazdy konnej dla przyjemności, każdy zaczynał lepiej pracować gdy pomoce stosowane były w zgodzie z biomechaniką jego ruchu. Jeźdźcy pracowali nad wyczuciem, niezależnym działaniem rękami, łydkami i dosiadem oraz unikaniem stosowania przeciwstawnych pomocy naraz (nie spodziewaliśmy się nawet, że większość z jeźdźców ma z tym problem!). Nawet bardzo trudne konie zaczynały chętniej i pilniej pracować, a ćwiczenia które do tej pory były niemożliwe do wykonania stawały się nagle proste i przyjemne. Karin to niesamowity trener – ma olbrzymią wiedzę, różne sposoby jej przekazywania i niespożytą ilość cierpliwości. A jednocześnie mimo swoich umiejętności jest skromną, ale bardzo radosną osobą, która od razu zjednuje sobie sympatię swoich słuchaczy. Dzięki niej wszyscy mogliśmy spojrzeć na jazdę konną z tej łatwiejszej i właściwszej strony! Bardzo chętnie odpowiadała na wszystkie pytania publiczności.

Dziękujemy uczestnikom szkolenia za przyjazd oraz organizatorom za umożliwienie tego niecodziennego spotkania. Karin żartowała że nie moglibyśmy zaprosić nikogo kto mieszka dalej na południe od nas niż ona. Nasza prowadząca była pod wrażeniem motywacji do nauki zarówno jeźdźców jak i słuchaczy. Śmiałą się nawet, że wszyscy tak szybko robili postępy, że w ogóle nie czuła tych godzin spędzonych na hali. Bardzo podobało jej się w Stadninie Koni Moszna i jeżeli tylko wszystko dobrze się ułoży to zobaczymy się z nią w Mosznej na kolejnym szkoleniu!!!